JESTEŚMY SPRAWDZANI PRZEZ NASZE UPADKI I NIEPOWODZENIA

Nie mam na myśli tego, że chrześcijanie, którzy wracają do starych grzechów i do świata są sprawdzani. Nie, ci wierzący przeżywają rozbicie okrętu wiary.

Ale Piotr ostrzegał: „Miejcie się na baczności, abyście, zwiedzeni przez błędy ludzi nieprawych, nie dali się wyprzeć z mocnego swego stanowiska” (2 Piotra 3:17). Piotr ostrzega wierzących, którzy wzrastają w świętości i chcą iść za Panem.

Niektórzy z was może zaliczyli upadek pomimo postępów, jakie robicie z Panem. Gdybym was zapytał co spowodowało twój upadek, to może być odpowiedział: „Bracie Dawidzie, to był niekontrolowany gniew. Zostałem sprowokowany przez swoją rodzinę i wybuchnąłem. Nie potrafię tego zrozumieć. Wydawało mi się, że stałem się już trochę słodszy i trochę bardziej podobny do Jezusa. Ale ktoś po prostu nacisnął niewłaściwy przycisk i to mnie zgubiło.” Może powiesz: „Jestem tylko człowiekiem. Ileż można znosić?”

To nie ma znaczenia, że zostałeś sprowokowany, ani nawet to, że miałeś rację. Ta prowokacja po prostu pokazuje, że potrzebujesz uwolnienia. Pismo powiada: „Wszelka gorycz i zapalczywość, i gniew, i krzyk, i złorzeczenie niech będą usunięte spośród was wraz z wszelką złością” (Efezjan 4:31).

Bóg będzie ciebie nadal sprawdzał dotąd, aż powiesz: „Mam w sobie ducha, który musi odejść.” Nie będziesz oglądał żadnego wzrostu w Chrystusie, ani pokoju w domu czy w pracy dotąd, aż powiesz: „Masz rację Panie – zabierz to ode mnie!”

Jeżeli jesteś sprawdzany w tej dziedzinie, albo w jakiejś innej, to może sobie myślisz: „Czuję się taki niegodny. Ile już straciłem? Czy Pan mnie nadal kocha?”

Drogi święty, jeżeli naprawdę szczerze pokutowałeś, to nie straciłeś gruntu. Bóg obejmuje ciebie swoimi kochającymi ramionami i mówi: „Ja pozwoliłem, żeby to się stało, abyś zobaczył co jest w twoim sercu. Ale robisz postępy. Mówiłeś, że chcesz chodzić ze Mną i Ja ciebie uczę. Wiem co jest w twoim wnętrzu i będę pozwalał, abyś był prowokowany dotąd, aż się tego pozbędziesz.”

Czy jesteś sprawdzany? Jeżeli tak, to módl się: „Panie położyłeś Swój palec na jakąś dziedzinę we mnie. Wyrwij to z mojego serca. Zachęć mnie Panie, żebym się nie cofał – chcę iść naprzód z Tobą!”