MÓJ NAJBARDZIEJ ULUBIONY

Ze wszystkich 150 Psalmów, Psalm 34 jest moim najbardziej ulubionym. Tam jest wszystko o wierności Pana, że wybawi Swoje dzieci ze wszystkich doświadczeń i kryzysów. Dawid oświadcza, „Szukałem Pana i odpowiedział mi, I uchronił mnie od wszystkich obaw moich.... Anioł Pański zakłada obóz Wokół tych, którzy się go boją, i ratuje ich.... Wołają, a Pan wysłuchuje ich, I ocala ich ze wszystkich udręk.... Wiele nieszczęść spotyka sprawiedliwego, Ale Pan wyzwala go ze wszystkich.” (Psalm 34:5,8, 18,20).

Zwróćcie uwagę na stwierdzenie Dawida w tym Psalmie: „Szukałem Pana... ten biedak wołał...” (34:5,7). Kiedy Dawid tak wołał? Mogło to być, kiedy udawał obłąkanego w Gat, a nie mógł modlić się głośno w obecności Filistynów. To prowadzi nas do wielkiej prawdy o Bożym wyzwoleniu. Czasem najgłośniejsze wołanie ma miejsce bez słyszalnego głosu.

Wiem, czym jest takie wołanie „z wewnątrz na zewnątrz”. Wiele z moich najgłośniejszych modlitw w życiu – moje najważniejsze, rozdzierające serce, najgłębsze wołania były w całkowitej ciszy.

Czasami okoliczności odebrały mi głos i nie mogłem mówić, będąc przygnieciony sytuacją tak przekraczającą moje możliwości, że nie mogłem jasno myśleć o modlitwie. Kiedyś siedziałem sam w moim biurze tak zdumiony, że nie mogłem powiedzieć nic do Pana, ale moje serce cały czas wołało: „Boże, pomóż mi! Teraz nie wiem, jak się modlić, więc słuchaj wołania mojego serca. Wybaw mnie z tej sytuacji.”

Czy kiedyś już tam byłeś? Czy myślałeś, „Nie wiem, co to wszystko znaczy. Jestem tak przygnieciony okolicznościami, tak pogrążony w głębokim bólu, że nie potrafię tego wytłumaczyć. Panie, nawet nie wiem, co powiedzieć do Ciebie. Co się dzieje?”

Wierzę, że jest to dokładnie to, przez co Dawid przechodził, kiedy został pojmany przez Filistynów. Kiedy pisał Psalm 34, zrobił taki wstęp, „Byłem w sytuacji tak trudnej, że zagrałem wariata. Ale wewnątrz zastanawiałem się, co się ze mną dzieje? Jak do tego doszło? Panie, pomóż!”

Wydaje się, że Dawid mówił, Ten biedak wołał z wewnątrz, nie wiedząc jak się modlić i Pan wysłuchał i wyzwolił mnie”. To było wołanie z głębi serca, a Pan jest wierny i słyszy każde skomlenie, bez względu na to, jak jest słabe.