ODCZUWANIE BOŻEJ RÓZGI
Psalmista pisze tak o jednej w największych Bożych obietnic: „Jeżeli Jeżeli synowie jego porzucą zakon mój i nie będą postępowali według nakazów moich, jeżeli znieważą ustawy moje I nie będą przestrzegali przykazań moich, to ukarzę rózgą przestępstwo ich i winę ich plagami,
ale łaski mojej nie odmówię mu, ani też nie złamię wierności mojej” (Psalm 98:31-34).
Bóg obiecuje, że nigdy nie złamie Swoje wierności dla nas bez względu na to jak bardzo my Go zawiedziemy. Jednak wielu wierzących tak łatwo omija te poważne ostrzeżenia, które są zawarte w tym wersecie: Jeżeli znieważymy Boże prawo i nie będziemy przestrzegać Jego przykazań, to On ukarze nasze przestępstwa boską rózgą.
Biblia mówi, że kogo Pan miłuje tego też karze. Widzimy tę prawdę zilustrowaną wyraźnie w życiu Dawida. Zwróć uwagę jak Pan postępował z tym człowiekiem, wiernym sługą, który cieszył się Bożą przychylnością. W pewnym punkcie swojego życia Dawid strasznie zgrzeszył – usprawiedliwiając to i starając się to ukryć przez kilka miesięcy. Wreszcie Bóg powiedział: „Wystarczy – i posłał proroka, żeby wyjawił grzech Dawida. Prorok Natan użył analogii, żeby rozbroić każde usprawiedliwienie Dawida dotąd, aż wreszcie król przyznał: To ja zgrzeszyłem – ja jestem winny.”
Dawid napisał: „Siła moja słabnie z powodu winy mojej, A kości moje usychają” (Psalm 31:11).
Jak dziura w zbiorniku paliwa w samochodzie, tak grzech powoli wyciągnie z ciebie wszystkie siły. Twój pokój, radość i siła dosłownie będą wyciekać dotąd, aż znikną zupełnie. Dawid wyznał: „Nie ma nic zdrowego w kościach moich Z powodu grzechu mojego” (Psalm 38:4). mówił on: „Opuściła mnie siła z powodu mojego grzechu. Moje ciało stało się słabe z powodu tego, co zrobiłem. Moja nieprawość po prostu nie pozwala mi na odpocznienie.”
Dawid odczuwał przenikające Boże strzały. Pisał tak: „ strzały twoje przeszyły mnie I ciąży nade mną ręka twoja” (38:3). Pomimo tego ten umiłowany sługa uczył się bojaźni Bożej. Częścią tej lekcji było to, iż utracił pokój Pana. Wołał teraz: „Wyczerpał siłę moją” (Psalm 102:24).
Znam wierzących, którzy prowadzą życie w całkowitym pomieszaniu, ponieważ trwają w swoim grzechu. Te puste dusze są zawsze przybite, słabe, ciągle walczą, ale nic nie osiągają. Znam też kaznodziejów, którzy nie mogą siedzieć spokojnie z powodu swojego grzechu. Są stale zajęci, pracują, a nigdy nie wchodzą do odpocznienia Pana.
Nie ma znaczenie kim jesteś – jeżeli pielęgnujesz ukryty grzech, będziesz doświadczał ustawicznego niepokoju w swoim życiu, swoim domu, swojej rodzinie, swojej pracy.. Wszystko czego dotkniesz będzie nie w porządku. Będziesz coraz bardziej niespokojny, zagubiony, miotany przez niekończące się zmartwienia i obawy. Cały twój pokój i siłą będą z ciebie wysączone.
Bóg nie chce obnażać swoich sług; On raczej pragnie przebaczyć, oczyścić i przykryć nasze grzechy. Obnażenie ukrytego grzechu jest ostatnią próbą ratunku zbuntowanego, obłudnego dziecka, które postanowiło ukryć swój grzech, pogrążać się i odgrywać rolę człowieka duchowego. Boża rózga jest zarezerwowana tylko dla niepokutujących, nienawróconych, fałszywych wierzących o zatwardziałym sercu. On w miłości dyscyplinuje swoich sprawiedliwych, ale rózga baty są dla bezbożnych.