JEZUS DEMONSTROWAŁ MIŁOSIERDZIE

Pierwszą ceną miłosierdzia dla Jezusa była Jego niebiańska pozycja. Miłosierdzie spowodowało to, że przyszedł na ziemię, żeby przyjąć ludzkie ciało i wreszcie, miłosierdzie, które zaoferował dla świata kosztowało Go Jego życie. Ale przykład miłosierdzia Jezusa jest modelem dla wszystkich, którzy chcą iść za Nim. On mówi nam właściwie, „Niech Moje życie pokaże wam koszt miłosierdzia – całkowite odrzucenie przez ten świat.
Apostoł Paweł zapłacił taką samą cenę praktycznego życia Bożym miłosierdziem, jaką zapłacił Jezus na ziemi i o którym nas ostrzegał:
„ Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą” (Jana 15:20).
Paweł poświadcza tę prawdę:
„ I trudzimy się pracą własnych rąk; spotwarzają nas, my błogosławimy; prześladują nas, my znosimy, złorzeczą nam, my się modlimy; staliśmy się jak śmiecie tego świata, jak omieciny u wszystkich aż dotąd” (1 Kor. 4:12-13).
TRUDNA PRAWDA
Co mamy wyciągnąć z tego odrzucenia? Jezus odpowiada nam: „Radujcie i weselcie się w tym dniu; oto bowiem zapłata wasza obfita jest w niebie” (Łukasza 6:23).
Jest to trudna prawda do przełknięcia. Jak możemy się radować i cieszyć, kiedy znosimy ciężkie prześladowanie? Umiłowani, jest to część wysokiej ceny miłosierdzia. Tak jak było z Pawłem, którego postrzegano jako brud, tak jest to z Ciałem Chrystusa, Kościołem. Jest cena, którą wszyscy musimy płacić, kiedy głosimy Chrystusa i Jego miłosierdzie.