NIEMOC BEZIMIENNA

„Czemu rozpaczasz, duszo moja, i czemu drżysz we mnie?...Dusza moja smuci się we mnie” (Psalm 42: 6-7).

Bibliści nie są pewni kto jest autorem tego Psalmu. Ale wiemy na pewno, że coś go dręczy. Jego dusza jest bardzo zaniepokojona i nie umie wyjaśnić dlaczego!

Ten psalmista jest rozpalony dla Boga, pragnie Pana tak jak jeleń pragnie wody (zobacz werset 2), tak on pragnie Jego i tęskni do bliskiej społeczności. Zadaje pytanie: „ Kiedyż przyjdę i ukażę się przed obliczem Boga?” (w. 3).

Nigdy się nie dowiemy co było tą niemocą psalmisty. Czy kiedyś przeżywałeś ten rodzaj niewyjaśnionej melancholii – niespodziewany, nieokreślony smutek duchowy? Idzie ci zupełnie dobrze jeżeli chodzi o nieznany grzech w twoim życiu. Ale pewnego dnia budzisz się z jakimś niepokojem w swojej duszy. Jakiś rodzaj depresji cię ogarnął i nie możesz określić co to jest.

Mam dla ciebie dobre wiadomości: jest to niemoc sprawiedliwego! Dotyka tylko tych, którzy pragną Jezusa. Nie mamy się bać takiej niemocy, gdyż Duch Święty ma w tym udział.

Ja przeżyłem już dosyć życia, żeby wiedzieć, że przychodzi czas, kiedy coś takiego się zdarza każdemu wierzącemu. Ale nie musimy się starać tego zrozumieć – ponieważ tego nie zrozumiemy! Psalmista nigdy nie otrzymał odpowiedzi na pytanie „dlaczego”. Nie ma takiej książki ani doradcy czy psychologa na ziemi, który by ci mógł powiedzieć dlaczego taka bezimienna niemoc ciebie ogarnęła.

Ja wierzę, że ta dziwna niemoc jest to „wzdychanie Ducha Świętego” w nas. On nam daj poznać jak się czuje człowiek bez Boga- kiedy jest sam, bez pociechy nadziei czy prowadzenia.. On nam pozwala doświadczyć zaledwie przedsmaku takiego strasznego stanu!

Nasze ciała są Jego świątynią i On został posłany, aby przygotować nas jako czystą oblubienicę dla Chrystusa. On wie co jest potrzebne, aby nas zachować bez plamy dla Oblubieńca. On też wie jak ważne to jest dla nas, abyśmy prosili Pana o siłę i moc na każdy dzień. Możemy się ostać jedynie wtedy, jeżeli jesteśmy w bliskiej społeczności z Panem – kiedy ufamy Mu całkowicie i uciekamy stale do Niego.