JAK ODNIEŚĆ ZWYCIĘSTWO NAD POKUSĄ
Moc do znoszenia i nie poddania się pokusie nie pochodzi z napychania naszych umysłów wersetami z Pisma, ani składania przysięgi czy obietnic, czy spędzania godzin na modlitwie i poście, ani nawet na oddawaniu siebie wielkim duchowym sprawom. Te wszystkie rzeczy są godne pochwały i są normalne w chrześcijańskim wzrastaniu, ale nie w tym leży nasze zwycięstwo.
Prostym sekretem zwycięstwa nad wszelkimi pokusami jest złamanie strachu przed mocą szatana! Strach jest jedyną siła, jaką ma diabeł. Bóg nie daje nam ducha bojaźni. To pochodzi tylko od szatana! Ale człowiek boi się szatana, boi się demonów, niepowodzenia. Boi się się, że jego apetyty i nawyki nie mogą zostać zmienione. Boi się wewnętrznych pragnień, że wybuchną i będą kontrolować jego życie. Boi się, że może jest jednym na tysiąc, który różni się od innych, jest pełny pożądliwości i nie można mu pomóc.
Człowiek boi się, że nie potrafi zrezygnować z grzechu. Przyznaje szatanowi siłę, której ten nie ma. Człowiek woła: „Jestem uzależniony i nie potrafię przestać. Jestem zaczarowany i jestem w mocy diabła. Diabeł mnie zmusza do robienia tego!”
Strach niesie z sobą udrękę. Dopóki boisz się diabła, nie możesz złamać mocy żadnej pokusy. Szatan prosperuje na strachu i chrześcijanie, którzy boją się diabła nie mają prawie siły, aby odeprzeć pokusę.
To wszystko opiera się na kłamstwie! Kłamstwem jest to, że szatan ma moc, aby złamać chrześcijan pod presją. Tak nie jest! Jezus przyszedł, aby zniszczyć wszelką moc diabła nad omytymi krwią dziećmi Bożymi. Często się zastanawiałem dlaczego Bóg pozwala, aby duchowi ludzi byli tak kuszeni. Dlaczego Bóg nie usunie wszystkich pokus zamiast „z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść” (1 Kor. 10:13). Odpowiedź jest prosta. Kiedy się przekonasz jak bezsilny jest szatan – kiedy się dowiesz, że on ciebie nie może zmusić do robienia czegokolwiek – kiedy się dowiesz, że Bóg ma wszelką moc, aby ciebie zachować od upadku – to od tego czasu możesz znosić wszystko, co szatan rzuca na ciebie. Możesz przez to przechodzić bez strachu, że upadniesz!
Nie jesteśmy zachowywani przed pokusami, ale od strachu, że diabeł zmusi nas do poddania się im. Będziemy nadal kuszeni dotąd, aż dojdziemy do miejsca „odpocznienia” w naszej wierze. To odpocznienie jest niewzruszoną ufnością, że Bóg pokonał szatana, że szatan nie ma prawa, ani roszczenia do nas i że wyjdziemy na końcu jak złoto wypróbowane w ogniu.